Opis forum
Postanowiłem wrócić do schroniska. Wszedłem, rozejrzałem się, poszedłem do ogrodu. W ogrodzie głównie w oczy rzuciły mi się trzy Deino. Dwa szalały po całym ogrodzie a jeden tylko siedział smutny w krzakach. Wziąłem miskę karmy dla pokemonów i podszedłem do smutnego pokemona. Gdy podszedłem i postawiłem mu miskę, ten się schował, najwidoczniej był nieśmiały. Siedziałem cały czas i czekałem, aż podejdzie do mnie i zje przysmaki. Robiło się ciemno, a ja i tak siedziałem uparcie, aż wreszcie usnąłem. W połowie nocy obudziło mnie chrupanie. To Deino zajadający się przysmakiem.
-Nie bój się mały. A więc spróbowałeś. I jak smakuje ci?
Pokemon kiwnoł głową na tak.
-Wreszcie się ośmieliłeś. Może ty porostu jesteś samotny.
Deino trochę smutny kiwnoł głową, że tak, że jest samotny.
-Więc może znajdę ci jakiegoś trenera, ale to jutro rano dziś już trzeba iść spać.
Deino pierwszy raz przy mnie się uśmiechnął i polizał mnie. Z samego rana wziąłem się do roboty. Deino mi pomagał obeszliśmy każdy dom w mieście, nigdzie go nie chcieli. Wróciliśmy do schroniska. Deino był bardzo smutny. Podczas obiadu pozostałe dwa Deino naśmiewały się z kolegi. Deino prawie się rozpłakał, ale ja wstałem:
-Nie śmiejcie się z niego! Będzie wam tak do śmiechu gdy was wyzwę na pojedynek?!
Deino nadal się śmiały pomyślałem:
Ta zniewaga krwi wymaga!
Po czym wyjąłem pokeball Stormera i zawołałem Deino. Była to walka Dwa Deino kontra Deino i stromer. Ponieważ nie znałem ataków deino zeskanowałem go w pokedeksie.
Deino
Ataki:Dragon Rush, Flamethrower
DarkDragon
Boy
-Stormer Tackle, Deino Flamethrower
Tamte Deino odpowiedziały Dragon Pulse. Nasze ataki były silniejsze. W pewnej chwili Deino zaczoł ewoluować -->
. Zaraz po ewolucji go zeskanowałem.
-->
Zweilous
Ataki:Dragon Rush, Flamethrower, Dragon Rage, Dragon Pulse
DarkDragon
Boy
Chwile po ewolucji wygraliśmy walkę. Postanowiliśmy znów obejść wszystkie domy. Tym razem Zweilousa przygarnoł samotny staruszek. I wszystko skonczyło się Dobrze.
Offline